Powrót

Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych

Dzień Zaduszny 2023

Pomagać zmarłym oczyszczającym się w czyśćcu  

Dzień Zaduszny – następujący po uroczystości Wszystkich Świętych – ma dla nas bardzo ważne znaczenie. We wczorajszej uroczystości oddawaliśmy cześć Wszystkim Świętym, zarówno kanonizowanym jak i niekanonizowanym, którzy osiągnęli już swoje ostateczne przeznaczenie, czyli wieczną radość w Domu Ojca w niebie. Dzisiaj wspominamy i modlimy się za tych, którzy zanim osiągną pełnię życia wiecznego w niebie, muszą przejść jeszcze oczyszczenie w czyśćcu. Warto podkreślić, że dzisiaj modlimy się za Wszystkich Wiernych Zmarłych bez wyjątku, wierząc że Bóg w swoim nieskończonym miłosierdziu jest w stanie darować duszom kary czyścowe za popełnione w życiu grzechy.

Gdy myślimy czy mówimy o śmierci, to zawsze szukamy gdzieś słów pociechy i nadziei. Jako ludzie wierzący pragniemy ich szukać u Boga, a więc na kartach Pisma Świętego, ale także w Tradycji i w nauczaniu Kościoła.  

Dzisiaj na pewno w sposób szczególny przemawiają do nas Słowa Boga z Księgi Mądrości, które wyrażają nadzieję, że śmierć jest tylko pozornym nieszczęściem: „Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju…. Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności. Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich. Bóg bowiem ich doświadczył i znalazł ich godnymi siebie”. 
Jakże ważne są także dla nas słowa św. Pawła z Listu do Koryntian: „Dlatego nie poddajemy się zwątpieniu, chociaż bowiem niszczeje ten człowiek zewnętrzny, to jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień. Niewielkie bowiem utrapienia nasze obecnego czasu gotują bezmiar chwały przyszłego wieku dla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to co niewidzialne. To bowiem co widzialne przemija, to zaś co niewidzialne trwa wiecznie”.

Warto wsłuchać się także w nauczanie Kościoła. Katechizm Kościoła Katolickiego tak uczy o czyścowym oczyszczeniu: „Ci którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem, ale nie są jeszcze całkowicie oczyszczeni, chociaż są już pewni swego wiecznego zbawienia, przechodzą po śmierci oczyszczenie, by uzyskać świętość konieczną do wejścia do radości nieba”. „To końcowe oczyszczenie wybranych, które jest czymś całkowicie innym niż kara potępionych, Kościół nazywa czyśćcem. Tradycja Kościoła, opierając się na niektórych tekstach Pisma Świętego, mówi o ogniu oczyszczającym”.

Czyściec więc, to oczyszczanie i uwalnianie po śmierci od wszystkich następstw grzechów, które uniemożliwiają doznania pełnego szczęścia w niebie. Czyściec to oczyszczanie i uwolnienie od braków miłości w życiu na ziemi zarówno do Boga, jak i do bliźnich. Czyściec to bolesne dochodzenie duszy do absolutnie doskonałej miłości. Czyściec to wynikające ze sprawiedliwości, wyrównywanie długów zaciągniętych na ziemi wobec Boga i naszych bliźnich. Czyściec to ogrom cierpienia, który mogą skrócić duszom tylko wierni ma ziemi, wstawiając się za zmarłymi u  Boga.

Jak możemy pomagać duszom oczyszczającym się w czyśćcu, by skrócić ich czyśćcowe cierpienia?
Katechizm Kościoła Katolickiego uczy, że „Kościół od początku czcił pamięć zmarłych i ofiarował im pomoce, a w szczególności Ofiarę Eucharystyczną, by po oczyszczeniu mogli dojść do uszczęśliwiającej wizji Boga. „Nie wahajmy się nieść pomocy tym, którzy odeszli i ofiarujmy za nich nasze modlitwy”. Zaleca się także by za zmarłych ofiarować jałmużnę, odpusty i dzieła pokutne.   

To rozważanie pragnę zakończyć słowami Psalmu. Niech te słowa będą także naszą modlitwą: „O jedno tylko proszę Pana, o to zabiegam, żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu, przez wszystkie dni życia, abym kosztował słodyczy Pana, stale się radował Jego świątynią. Usłysz o Panie, kiedy głośno wołam, zmiłuj się nade mną i wysłuchaj mnie. Będę szukał oblicza Twego Panie. Nie zakrywaj przed mną swoje twarzy. Wierzę, że będę oglądał dobra Pana w krainie żyjących”. Amen.
(o.R.)


400 lat franciszkanów

 400 lat franciszkanów
w Osiecznej

Franciszkanów - reformatów sprowadzono do Osiecznej 1622 roku. Stało się to dzięki staraniom Adama Olbrachta Przyjemskiego, wielkiego oboźnego koronnego, senatora i późniejszego kasztelana gnieźnieńskiego. Tym aktem fundator wypełnił zobowiązanie testamentalne swej pierwszej małżonki Zofii z Przymułtowic Przyjemskiej. Uroczyste wprowadzenie braci odbyło się 14 sierpnia. Była to pierwsza fundacja reformatów w Wielkopolsce.

800 lat zakonu

1W 1209 roku św. Franciszek z Asyżu założył nowy zakon w Kościele. Siebie i swoich towarzyszy nazywał braćmi mniejszymi (łac. fratres minores) - chciał przez to podkreślić, że ich życie ma polegać nie na wywyższaniu się, ale na świadomym wyborze małości (łac. minoritas), uniżoności.

2Do takiej postawy zachęcał Chrystus w Ewangelii, a Franciszek nakazał w regule praktykować życie w ubóstwie i uniżeniu. Pierwszych zakonników nazywano Pokutnikami z Asyżu, dopiero później przyjęła się nazwa franciszkanie (od imienia św. Franciszka). Do XV wieku istniał jeden zakon franciszkański.

3W wyniku uwarunkowań na tle kulturowym, historycznym, geograficznym oraz na skutek różnic w praktycznym stosowaniu reguły, w XV i XVI w. wyłoniły się istniejące do dzisiaj trzy niezależne zakony franciszkańskie: Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych, Zakon Braci Mniejszych i Zakon Braci Mniejszych Kapucynów.

800 lat zakonu