Powrót

Uroczystość Narodzenia Pańskiego (2023)

 Uroczystość Bożego Narodzenia 2023r.

             Jezus i Eucharystia darem Boga z Nieba

Często w naszym zyciu związanym z naszą wiarą, mówimy, że jesteśmy "dziećmi Bożymi", że jesteśmy dziećmi Boga. Święta Bożego Narodzenia to szczególna okazja, by na nowo chcieć stanąć przed Bogiem jako Jego dziecko. Przypomina nam o tym w rozpoczętym okresie Bożego Narodzenia w czasie Mszy świętej wezwanie kapłana przed modlitwą „Ojcze nasz”: „Syn Boży stał się człowiekiem, abyśmy my mogli stać się dziećmi Bożymi”. Zgodzić się na to i chcieć nieustannie stawać się dzieckiem Boga, to też warunek wejścia do Jego Królestwa. Owoce takiej decyzji dla każdego z nas są niesamowite. Człowiek zaczyna sobie wtedy uświadamiać, że jako dziecko Boga nie jest i nie musi być w swoim życiu samostarczalne, że zawsze może liczyć na Boga i na Jego pomoc. Taka decyzja uczy też pokory, że jestem nie tylko zależny od Boga jako dziecko, ale to Bóg jest moim Ojcem, który bardzo mnie kocha i bardzo się o mnie troszczy. To z miłości do swoich dzieci, z miłości do każdego z nas, Bóg posłał na ziemię swojego umiłowanego Syna Jezusa Chrystusa, który dla naszego zbawienia. narodził się w Betlejem z Dziewicy Maryi.  

Narodzenie Jezusa Chrystusa w Betlejem to cudowna wieść i niewyobrażalna radość dla nas wszystkich, ludzi wierzących. Bóg stał się człowiekiem ponieważ bardzo nas kocha! Chyba nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie radości też pasterzy którzy wtedy przybyli do betlejemskiej groty. Ta jedna wyjątkowa noc zmieniła całe ich późniejsze życie. Bo oto nagle wśród głębokiej, ciemnej nocy rozbłyska jasność i usłyszeli głos anioła Pańskiego: „Zwiastują wam radość wielką, narodził się wam Zbawiciel” I anioł zapewnia: „znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie”. I oni biegną do Betlejem. I to wszystko co usłyszeli od anioła okazuje się prawdą! Znajdują Dziecię owinięte w pieluszki i złożone w żłobie. Przy Dzieciątku Jezus spotykają przeszczęśliwą kobietę i przeszczęśliwego mężczyznę, spotykają Maryję i Józefa. Jeżeli pasterze zastali wszystko tak, jak zapowiedział anioł, to znaczy, że to Dziecię to oczekiwany Mesjasz, Pan i Zbawiciel. Dlatego pełni wiary padają na kolana i oddają pokłon Jezusowi, jako Bogu.   

Dzisiaj w tę szczególną noc Bożego Narodzenia, to właśnie pasterze uczą nas jak uczcić mamy Nowonarodzonego Jezusa. Są oni dla nas przykładem dobrego przeżycia tego przedziwnego i niesamowitego spotkania z Bożym Dziecięciem. Moi kochani! Padnijmy więc teraz z wiarą razem z pasterzami na kolana i w ciszy oddajmy cześć Nowonarodzonemu Jezusowi… Klęczymy teraz nie tylko przed Jezusem w żłobku, ale też przed Jezusem żywym i prawdziwym obecnym w tabernakulum pod postacią Chleba! To właśnie Jezus, który narodził się w Betlejem przed ponad dwoma tysiącami lat i Jezus obecny z nami w Eucharystii pod postacią Chleba, to największy dar jaki otrzymaliśmy od Boga z Nieba! Nie ma większego! Klęcząc pomyślmy więc jaki wpływ na nasze codzienne życie ma fakt, że Jezus narodził się w Betlejem? Pomyślmy jakie znaczenie w naszym życiu ma dla nas Jezus obecny wśród nas w Eucharystii? Pomyślmy czy kochamy Jezusa i czy kochamy spotkania z Jezusem na Mszy świętej? 

Uwierzmy mocno, że wtedy w Betlejem w tym Dziecięciu przyszedł na ziemię żywy i prawdziwy Bóg! Uwierzmy też mocno, że w czasie każdej Mszy świętej mocą Ducha Świętego prawdziwy i żywy Bóg Jezus Chrystus przychodzi do nas pod postacią Chleba i Wina! Oto na ołtarzu, tak jak wtedy w Betlejem, w czasie każdej Eucharystii rodzi się Jezus. Bóg jest z nami, choć ukryty pod postacią Świętej Hostii. Jak wielką trzeba mieć wiarę, by uwierzyć w ten niesamowity cud, który wtedy stał się w Betlejem! Jak wielką trzeba mieć wiarę, aby uwierzyć w ten cud, który dzieje się na naszych oczach w czasie każdej Mszy świętej, gdy Chleb przemienia się w Ciało Jezusa, a Wino w Jego Krew! Oto Betlejem! Oto Eucharystia! Oto wielkie tajemnice naszej wiary.

W klimat Bożego Narodzenia wprowadza nas również wystój kościoła, oświetlone choinki, śpiewane kolędy i ten Żłóbek tak mocno wpisany w naszą franciszkańską i chrześcijańską tradycję. Św. Franciszek z Asyżu będąc wielkim czcicielem Najświętszego Dzieciątka Jezus, często rozważał ubóstwo małego Jezusa w żłobie. To on 800 lat temu w Greccio przedstawił narodzenie Jezusa w formie „jasełek”. Jak sam mówił chciał w ten sposób  naocznie „pokazać braki Jezusa w jego niemowlęcych potrzebach, jak został położony w żłobie i jak został złożony na sianie w towarzystwie wołu i osła”. Dla św. Franciszka Boże Narodzenie było przede wszystkim dniem wielkiej radości. Nasz Zakonodawca „chciał, by w tym dniu każdy chrześcijanin radował się w Panu”. Dla św. Franciszka radość Bożego Narodzenia nie wiązała się jednak z prezentami, nie wiązała się ze spożywaniem lepszych pokarmów. Jego radość wynikała z podziwu i wdzięczności za uniżenie się Syna Bożego, który dla naszego zbawienia przyjął kruchość i słabość dziecka. My także, jak św. Franciszek z Asyżu, popatrzmy na Dzieciątko Jezus z podziwem i miłością w sercu.

Aby spotkać się z  Nowonarodzonym Jezusem trzeba stać się prostym i pokornym jak Maryja i Józef, jak pasterze, jak św. Franciszek z Asyżu. Trzeba dla Jezusa otworzyć swoje serce. Jak powiedział kard. Cantalamessa: „Musimy przygotować dla Jezusa inną szopkę, szopkę serca. Sercem wierzymy…, niech więc Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach”.

W tę wyjątkową Noc Bożego Narodzenia, jeszcze raz popatrzmy w swoje serce i pomyślmy… Czy jest w nim dzisiaj obecny Jezus Chrystus? Jak często uczestniczę w spotkaniu z Jezusem na Mszy świętej? Jak często uczestnicząc we Mszy świętej przyjmuję w Komunii świętej Jezusa do swojego serca? Bo pamietajmy, że Jezus wtedy w Betlejem narodził się z miłości dla Ciebie i dla mnie i każdego dnia Jezus przychodzi na ołtarzu w czasie Eucharystii dla Ciebie i dla mnie. Więc „otwórzmy przed Jezusem drzwi naszego serca. Uczyńmy z niego kołyskę dla Dzieciątka Jezus. Niech w chłodzie tego świata poczuje ciepło naszej miłości i naszą szczerą wdzięczność” – apeluje kard. Cantalamessa. 

Niech cud Bożego Narodzenia w Betlejem i cud Bożego Narodzenia, który dzieje się na ołtarzu w czasie każdej Mszy świętej, ożywi naszą wiarę i sprawi, że dla każdego z nas i w  naszych Rodzinach, Jezus Chrystus i Eucharystia staną się największym Skarbem, jaki Dobry i Miłosierny Bóg ofiarował nam z samego Nieba! Amen.
(o. R.)

400 lat franciszkanów

 400 lat franciszkanów
w Osiecznej

Franciszkanów - reformatów sprowadzono do Osiecznej 1622 roku. Stało się to dzięki staraniom Adama Olbrachta Przyjemskiego, wielkiego oboźnego koronnego, senatora i późniejszego kasztelana gnieźnieńskiego. Tym aktem fundator wypełnił zobowiązanie testamentalne swej pierwszej małżonki Zofii z Przymułtowic Przyjemskiej. Uroczyste wprowadzenie braci odbyło się 14 sierpnia. Była to pierwsza fundacja reformatów w Wielkopolsce.

800 lat zakonu

1W 1209 roku św. Franciszek z Asyżu założył nowy zakon w Kościele. Siebie i swoich towarzyszy nazywał braćmi mniejszymi (łac. fratres minores) - chciał przez to podkreślić, że ich życie ma polegać nie na wywyższaniu się, ale na świadomym wyborze małości (łac. minoritas), uniżoności.

2Do takiej postawy zachęcał Chrystus w Ewangelii, a Franciszek nakazał w regule praktykować życie w ubóstwie i uniżeniu. Pierwszych zakonników nazywano Pokutnikami z Asyżu, dopiero później przyjęła się nazwa franciszkanie (od imienia św. Franciszka). Do XV wieku istniał jeden zakon franciszkański.

3W wyniku uwarunkowań na tle kulturowym, historycznym, geograficznym oraz na skutek różnic w praktycznym stosowaniu reguły, w XV i XVI w. wyłoniły się istniejące do dzisiaj trzy niezależne zakony franciszkańskie: Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych, Zakon Braci Mniejszych i Zakon Braci Mniejszych Kapucynów.

800 lat zakonu