Powrót

Uroczystość św. Bartłomieja, Apostoła

24 sierpnia 2023

Wiara w życiu św. Bartłomieja, Apostoła - odpust parafialny w Starym Bojanowie.


Obchodząc dzisiaj parafialną uroczystość odpustową wspominamy jednego z dwunastu Apostołów, których Jezus Chrystus wybrał i powołał do szczególnego zadania, jakim jest  głoszenie Królestwa Bożego na ziemi. Z wiarą i zarazem z podziwem wpatrujemy się w naszego Patrona - św. Bartłomieja Apostoła, który w Ewangelii występuje pod imieniem Natanael.Ten wielki Święty budzi nasz ogromny podziw, ponieważ gdy tylko w swoim życiu spotkał Jezusa, mocno w Niego uwierzył, całym sercem Mu zaufał i z wielką odwagą poszedł za Jezusem. I chociaż nie znamy dokładnie ostatecznych okoliczności jego śmierci, prawdopodobnie został odarty ze skóry, to relacje świadków są zgodne co do tego, że nigdy nie zaparł się wiary w Jezusa i wiernie trwał przy Jego nauce, oddając za Jezusa swoje życie w męczeńskiej śmierci.

Życie chrześcijańskie jest ciągłym poszukiwaniem Boga i nieustannym odkrywaniem Boga na nowo. Poszukiwanie Boga w dzisiejszym świecie, tak bardzo rozpędzonym, hałaśliwym i mamiącym człowieka przy każdej okazji różnorodnymi dobrami materialnymi, nie jest wcale takie łatwe. Aby odnaleźć Boga, aby spotykać w swoim życiu Jezusa, trzeba Go poszukiwać, trzeba próbować dostrzec Boga i Jego działanie w otaczającym nas świecie, w codziennym życiu, w spotkaniu z drugim człowiekiem. Niestety ciągle żyją ludzie, którzy w swoim życiu nie chcą szukać Boga, którzy zupełnie nie są zainteresowani Ewangelią i nauczaniem Jezusa Chrystusa. Żyją w naszych rodzinach, parafiach ludzie, którzy nie wierzą w Boga i nie zachowują Jego Przykazań, którzy nie chcą słuchać gdy mówi się im o potrzebie modlitwy i o tym jak bardzo ważny jest udział we Mszy świętej, którzy nie chcą przystępować do Spowiedzi i do Komunii świętej. Żyją wśród nas ludzie, którzy mają wręcz lekceważący stosunek do Jezusa i Jego Kościoła, a także do nas ludzi wierzących w Boga. A mimo to warto nieustannie z odwagą i przekonaniem dawać świadectwo naszej wiary i miłości do Boga, tak jak to uczynił Filip. który powiedział Natanaelowi: „Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy – Jezusa, syna Józefa z Nazaretu”.

Jednocześnie w tej rozmowie słyszymy o wątpliwościach Natanaela: Czyż może być co dobrego z Nazaretu? Odpowiedział mu Filip: Chodź i zobacz”. Bartłomiej był zatem człowiekiem bardzo ostrożnym i początkowo bardzo sceptycznie nastawionym do tego co usłyszał o Jezusie od Filipa. Jednak słowo i świadectwo wiary Filipa, na tyle wzbudziło w nim zaufanie, że podjął decyzję by jednak spotkać się z Kimś kogo jeszcze nie poznał, ale może już wcześniej o Jezusie słyszał. Zobaczmy jak wielką rolę w przekazie odegrał w życiu Bartłomieja drugi człowiek, który powiedział mu o Jezusie i doprowadził go do spotkania z Jezusem. Taką właśnie bardzo ważną rolę w naszym życiu wiary w Jezusa odegrali nasi rodzice. którzy w większości z nas pierwsi powiedzieli nam o Jezusie i do Jezusa zaprowadzili…. Jak bardzo powinniśmy być wdzięczni naszym rodzicom oraz tym wszystkim dzięki którym wierzymy dzisiaj w Jezusa i w Kościół Chrystusowy!!      

Dalej czytamy w Ewangelii: „Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu. Powiedział do Niego Natanael: Skąd mnie znasz? Odrzekł mu Jezus: Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod drzewem figowym”. Gdy Filip zaprowadził Bartłomieja do Jezusa, zaczyna  się dialog, między Jezusem, a Bartłomiejem, zaczyna się rozmowa, dzięki której Bartłomiej poznaje Jezusa osobiście. Poznaje Jezusa ponieważ tego pragnie i jest otwarty na dialog z Jezusem. Zaskakuje go fakt, że Jezus tak dużo wie o nim i o jego życiu. To wzbudza w Bartłomieju coraz większe zaufanie do Jezusa i budzi też wiarę w Jezusa. Potwierdzają to słowa Bartłomieja skierowane do Jezusa: „Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela! To spotkanie i osobista rozmowa z Jezusem, czyli dzisiaj byśmy powiedzieli modlitwa, sprawiły, że Bartłomiej uwierzył, że Jezus jest Kimś więcej niż tylko człowiekiem, że jest Synem Bożym, że jest Bogiem! Teraz ma już osobiste doświadczenie Boga, z którym może też osobiście rozmawiać.

Ten ewangeliczny opis opowiadający o spotkaniu Filipa i Bartłomieja z Jezusem pokazuje, jak bardzo ważne jest dawanie świadectwa o Jezusie i jak znaczące jest zaangażowanie w przekazywanie innym wiary w Boga i dzielenie się swoim osobistym doświadczeniem wiary i spotkań się z Bogiem. Filip jest przykładem świadka wiary, który opowiada Bartłomiejowi że w swoim życiu już „znalazł”…, spotkał Jezusa, spotkał Boga. I dlatego wprost go zachęca: „Chodź i zobacz!”…, czyli przekonaj się osobiście, spotkaj się osobiście z Jezusem i sam z Nim porozmawiaj… Nasz Patron, św. Bartłomiej, jest też dla nas przykładem człowieka, którego serce było zawsze prawe, co podkreślił Jezus: „Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu”.  Św. Bartłomiej to człowiek, który autentycznie szukał Boga, z uwagą wsłuchiwał się w słowa tych, którzy mówili mu o Jezusie, mówili o Bogu. Nie trwał kurczowo przy swoich poglądach, opiniach i wyobrażeniach. Dlatego gdy spotykał Jezusa, potrafił bez wahania pójść za Jezusem, uznając Go za Mesjasza i Boga. 

Rozważając życie św. Bartłomieja, Apostoła, postawmy sobie pytania: Jaka na dzisiaj jest moja wiara w Boga, jakie jest moje nastawienie do Jezusa i Jego Kościoła? Które moje spotkanie z Jezusem i Jego słowa, sprawiły tak jak u Bartłomieja, że odkryłem w Jezusie Boga, mojego Pana i Zbawiciela? Czy dzisiaj idę za Jezusem drogą, którą on mi wskazuje każdego dnia? Czy jestem na dzisiaj w stanie szczerze powiedzieć Jezusowi, że zrobię wszystko, by być Jego wiernym uczniem aż do śmierci? Są to bardzo istotne i ważne pytania! Dlaczego? Ponieważ można uważać się za człowieka wierzącego, skrupulatnie nawet wypełniać wszelkie przepisy prawa kościelnego, gorliwie uczestniczyć we wszelkich nabożeństwach, zachowywanie postów,a mimo to można mieć serce i umysł zamknięte na działanie Boga, nie żyć zgodnie z Bożymi Przykazaniami i nie wypełniać Woli Boga.

Św. Bartłomiej ukazuje nam postawę człowieka, który nie tylko wierzy w Boga, ale zarazem jest na co dzień człowiekiem prawym, uczciwym, sprawiedliwym, w którym nie ma podstępu. Św. Bartłomiej, będąc człowiekiem prawym, miał zarazem prawe sumienie i czyste serce. Dlatego, zarówno z Bogiem, jak i sam ze sobą oraz z otaczającymi go ludźmi, żył w prawdzie, w miłości i w zgodzie. To jego wiara, prawość, sprawiedliwość i czystość serca, sprawiły, że oddał w końcu nawet swoje życie za to, co uznał w swoim życiu za najważniejsze, oddał swoje życie za Jezusa Chrystusa i za wiarę w Boga!    

W zasadzie każdy z nas jako chrześcijanin powinien prezentować taką właśnie postawę, jaką pokazał nam swoim życiem św. Bartłomiej Niestety bardzo często tak w naszym życiu tak nie jest. Wielu z tych, którzy odeszli od Boga, odeszli od Kościoła albo nigdy nie wierzyli w Jezusa i Jego Kościół, zarzuca nam ludziom wierzącym, że nie jesteśmy ludźmi takimi jak św. Bartłomiej, czyli ludźmi na wskroś prawymi, uczciwymi i dobrymi. Wielu katolików uważających się dzisiaj za wierzących, nie zachowuje na co dzień Bożych Przykazań, nie żyje zgodnie z nauczaniem Jezusa. Wielu nie dba o czystość serca i prawość swojego sumienia, bo nie korzysta często ze Spowiedzi i Komunii św. Dlatego wielu katolików nie potrafi słowem i przykładem swojego życia pociągnąć i zaprowadzić innych do Jezusa i nie potrafi innym pomóc uwierzyć w Boga. To jest dzisiaj często problem wielu rodziców, którzy nie potrafią wychować w wierze swoje dzieci, bo sami wiarą na co dzień nie żyją!    

Pamiętajmy więc, że także od naszej świętości życia i naszego przykładu wiary, będzie zależało piękno i kształt Kościoła Chrystusowego. Im bardziej sami wierząc w Boga, będziemy żyli według Bożych Przykazań i zgodnie z nauczaniem Jezusa, to tym bardziej świadectwo naszego życia i słowa kierowane do naszych bliźnich, będą pociągały ich do Jezusa i do Jego Kościoła oraz będą pomagały im uwierzyć w Boga. Amen.  

(o.R.)

 

400 lat franciszkanów

 400 lat franciszkanów
w Osiecznej

Franciszkanów - reformatów sprowadzono do Osiecznej 1622 roku. Stało się to dzięki staraniom Adama Olbrachta Przyjemskiego, wielkiego oboźnego koronnego, senatora i późniejszego kasztelana gnieźnieńskiego. Tym aktem fundator wypełnił zobowiązanie testamentalne swej pierwszej małżonki Zofii z Przymułtowic Przyjemskiej. Uroczyste wprowadzenie braci odbyło się 14 sierpnia. Była to pierwsza fundacja reformatów w Wielkopolsce.

800 lat zakonu

1W 1209 roku św. Franciszek z Asyżu założył nowy zakon w Kościele. Siebie i swoich towarzyszy nazywał braćmi mniejszymi (łac. fratres minores) - chciał przez to podkreślić, że ich życie ma polegać nie na wywyższaniu się, ale na świadomym wyborze małości (łac. minoritas), uniżoności.

2Do takiej postawy zachęcał Chrystus w Ewangelii, a Franciszek nakazał w regule praktykować życie w ubóstwie i uniżeniu. Pierwszych zakonników nazywano Pokutnikami z Asyżu, dopiero później przyjęła się nazwa franciszkanie (od imienia św. Franciszka). Do XV wieku istniał jeden zakon franciszkański.

3W wyniku uwarunkowań na tle kulturowym, historycznym, geograficznym oraz na skutek różnic w praktycznym stosowaniu reguły, w XV i XVI w. wyłoniły się istniejące do dzisiaj trzy niezależne zakony franciszkańskie: Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych, Zakon Braci Mniejszych i Zakon Braci Mniejszych Kapucynów.

800 lat zakonu